L I E B S T E R   A W A R D

N o m i n o w a n o   m n i e !

Kto się opuścił w prowadzeniu bloga? Ja się opuściłam! A teraz powracam, bez zdjęć, bez lalek ale z dwukrotną nominacją. Dlaczego mnie nie było? Raz doskwierał mi brak weny, raz nie miałam czasu... Albo po prostu mi się nie chciało - o to cała ja. Nadal mam mnóstwo braków na blogu, między innymi wciąż nie dodałam dwóch kawalerów do lalkowej rodzinki w zakładce, opuściłam się z wpisami, z czytaniem, mnóstwo, mnóstwo zaległości! Bynajmniej lalek nie zaniedbałam, wręcz przeciwnie! Ale o tym w następnym poście bo tak jak powiedziałam, dzisiaj jestem bez moich bachorków. Cóż więc to znaczy? Tak jak wspomniałam, zostałam dwukrotnie nominowana do Liebster Award, o którym nie miałam wcześniej pojęcia. Pomysł udany, więc czemu nie!

N A R E S Z C I E !

N o w y   l o k a t o r

Doczekałam się! Nagłówek i podtytuł mówią co prawda same za siebie ale... dzisiaj przyszła moja trzecia lalka, zamówiona trzynastego grudnia. Dobry humor mnie dzisiaj nie opuszcza, mimo że dzisiaj nie miałam kompletnie czasu dla moich skarbów. Na szczęście udało mi się osobiście odebrać moją paczkę i od razu ją otworzyć! ♥ No, z pomocą Glena i Lilith. (Przy okazji macie okazję zobaczyć pierwszą sukienkę dla mojej panienki. Jeszcze nie to czego chciałam ale na razie sprawuje się dobrze.)

Nie będę przedłużać bo myślę, że kilka osób pewnie chciałoby wiedzieć na jaki model wydałam kolejne pieniądze... Mimo tego mam nadzieję, że nie przewiniecie od razu na sam dół i wytrwacie do końca. Pozdrawiam również Yuno, która cierpliwie czekała wraz ze mną. Zapraszam!

N o w e   d o d a t k i

C z y l i    w r e s z c i e    p r z y s z ł y   m o j e   b u c i k i !

                                                                                                                                                                                                                                                                                   

Minęło sporo czasu od mojego ostatniego posta. Dlaczego? Postanowiłam nie wrzucać nic nowego, póki w moich skromnych progach nie pojawi się kolejna lalka. Cóż, nastąpiły pewne komplikacje (serdecznie dziękuję naszej wspaniałej poczcie) i pewnie jeszcze trochę sobie poczekam. Nie chciałam więc aby mój blog świecił pustkami przez dłuższy czas... Na szczęście pojawiły się u mnie dwie inne niespodzianki... Alee dzisiaj powiem tylko o jednej. Wczoraj do mojej skrzynki trafiła malutka paczuszka. Paczuszka z Chin, z uroczymi chińskimi znaczkami. Bardzo się o nią martwiłam i bałam się, że na nią również nie mam co liczyć przez następne dni (miesiące albo lata, wszystko możliwe z pocztą.) Można powiedzieć, że jest to jeden z moich opóźnionych świątecznych prezentów. Ale do rzeczy - mówię o paczce od mimiwoo, o której chyba jakiś czas temu wspominałam.

❅ Ś w i ę t a ! ❅

M i n i   ż y c z e n i a   ś w i ą t e c z n e

                                                                                                          

To już ten dzień! Nie mam co prawda wiele do powiedzenia, chciałabym jedynie złożyć Wam życzenia. Więc od czego tu zacząć? Zepsułam czytnik kart i nie mogę przenieść moich świątecznych zdjęć na komputer. Bardzo mi przykro z tego powodu... ratuje mnie jedynie moja mała niespodzianka, którą dla Was przygotowałam. Ale to na koniec! (Kolorystyka posta też pod "święta")

"N o w y"   a p a r a t

 C z y l i   w r e s z c i e   c h o ć   t r o c h ę   s a t y s f a k c j i  ♥

 

To już mój czwarty post z czego niezmiernie się cieszę! Pokazywanie Wam moich mordek sprawia mi ogromną radość, nie ważne czy czytają to dwie osoby, czy więcej. Przyznam szczerze, że chciałabym odrobinę dopracować moje bloga, nie wiem jeszcze jak się za to zabrać. Dopracuję opisy, pozmieniam ze sto razy zdjęcia... Z chęcią dodałabym również wishlistę ale sama nie wiem czy komukolwiek to potrzebne. Prawdę powiedziawszy, znalazłby się na niej tylko jeden jedyny pan, (nikt nie chce kupić nerki w przystępnej cenie?) więc jest jakikolwiek sens? Jeżeli interesowałyby was moje niespełnione, lalkowe marzenia, dajcie znać!

Z b l i ż a j ą   s i ę   ś w i ę t a !

C z y l i   m ę c z a r n i e   z   u b i e r a n i e m   c h o i n k i

 Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, które są już niedługo (cieszę się jak nie wiem ♥) postanowiłam wrzucić coś klimatycznego. Święta bez choinki to dla mnie nie święta, więc co za tym idzie? Mini lalkowa choinka! Sumując liczbę drzewek w całym moim domu, będzie ich pięć. Sporo jak na mieszkanie w bloku. Glen i Lilith nie mogli się doczekać ubrania własnej, ta chwila dzisiaj nadeszła! W tamtym roku mój skarb miał na niej sporo złotych akcentów, dzisiaj postawiłam jedynie na biel (ostatnio kolor przewodni w moim życiu)

N o   t o   c z a s   n a   d r u g i e g o   p o s t a !

L a l k o w y   a p a r t a m e n t

 

Muszę przyznać, że to całe blogowanie bardzo mi się spodobało, mimo że wrzuciłam jedynie króciutkie powitanie. Myślałam, że zeżre mnie stres podczas publikacji tego co piszę i nie da mi to kompletnie żadnej przyjemności. Myliłam się! Aż nawet zaczęłam wierzyć w to, że będę się tutaj pojawiać całkiem często.

Miałam wielką ochotę dodać coś świątecznego z okazji zbliżającej się gwiazdki... ale zmieniłam zdanie. Czemu? Mam wam wiele pierdół do pokazania, przecież dopiero zaczynam. Mnóstwo się tego uzbierało, a więc święta odkładam na później. Uwielbiam ten klimat i śnieg, zwłaszcza, że jest świetnym rekwizytem do zdjęć. Ach, gdyby w końcu spadł. A co prócz świąt? Z wielką niecierpliwością czekam na mojego nowego lokatora, nie jest to łatwe! Bez przerwy sprawdzam status paczki. Mam również ogrooomną nadzieję, że trafi do mnie jeszcze przed wigilią. Wtedy i on załapie się na świąteczną sesję, czego bardzo bym chciała. No, czekam jeszcze na kilka drobiazgów z mimiwoo, które z pewnością się tutaj pojawią. ♥